Sezon 2015/2016 przechodzi do historii, każda drużyna rozegrała 30 meczów, w każdym walczyła o zwycięstwo i nie zawsze się udawało. Radość i fascynacja, a z drugiej strony smutek i niedowierzanie, to właśnie te emocje najczęściej dominowały w spotkaniach. Kibice oglądali dobrą piłkę jak na ten szczebel piłki nożnej w Polsce. Najwięcej radości mają Ci kibice, których drużyny awansowały do klasy wyżej, czyli z Jedlicza oraz Mrukowej. Kibicom innych drużyn pozostaje cierpliwość i nadzieja, że w przyszłym sezonie będzie lepiej. Ze swojej strony jako klub Zamczysko chcieliśmy pogratulować wszystkim drużynom, które brały udział w rozgrywkach w naszej lidze, a szczególnie Nafcie Jedlicze, która wspólnie z nami od sierpnia będzie rozgrywać mecze w klasie Okręgowej. Życzymy sukcesów na przyszłe lata oraz wytrwałości i cierpliwości w dążeniu do celu.
Jak sezon wyglądał w naszym zespole? Zapraszamy do rozwinięcia.
Przed sezonem
Przystępując do nowego sezonu jako beniaminek najpierw analizowaliśmy z kim przyjdzie nam się zmierzyć. Jedlicze, Rymanów, Nienaszów, Sobniów, Nowy Żmigród, Lubla i jeszcze Czeluśnica, która była lepsza od nas w B klasie. Kolorowo dla nas to nie wyglądało. Chodziły pogłoski, że długo nie pogramy w A klasie, że teraz ta liga jest bardzo mocna w porównaniu z dawnymi latami. Mimo tego byliśmy przygotowani na wszystko, nie wzmacnialiśmy składu, wielu zawodników było jeszcze za granicą ale sezon się zaczynał i musieliśmy jakoś dać rade. Z nadzieją na utrzymanie się w tej lidze na przyszły rok rozpoczęliśmy sezon!
Runda jesienna
Start sezonu mieliśmy wymarzony, dzięki znakomitej postawie Twardzika dwa pierwsze mecze zakończyliśmy naszym zwycięstwem. Potem przyszedł mecz z Lublą, który sprowadził nas na ziemię, przegrana oraz czerwona kartka dla Bazana, a także niepotrzebne zaczepki po meczu. Byliśmy nieco przygnębieni ale mecz w Kołaczycach dał nam nadzieję na dalsze sukcesy. I tak się stało. Kolejne 2 świetne mecze w naszym wykonaniu, gdzie losy meczu rozstrzygaliśmy w drugiej połowie. Odpowiednio na wyjeździe z Sobniowem (3:0 do przerwy, na koniec 3:4) a potem u siebie z Nienaszowem (0:2 do przerwy, na koniec 4:2). W końcu przyszedł długo wyczekiwany moment, moment który miał pokazać na czym stoimy, czyli mecze ze spadkowiczami. Najpierw remis z Rymanowem, a potem przegrana po dobrym meczu z Jedliczem, gdzie swoje 3 grosze dołożyli sędziowie. Przypomniał się wtedy mecz z Lublą, znowu przegrana i tym razem 2 czerwone kartki (Kmiecik, Bobula) oraz zaczepki i pyskówki po meczu. Podobnie jak parę tygodni wcześniej lekko zwątpiliśmy, ale znowu kolejny ważny mecz wygraliśmy i do końca sezonu nie doznaliśmy smaku porażki.
Znakomita runda w naszym wykonaniu, tylko 2 porażki i 3 remisy, a do tego byliśmy niepokonani na stadionie rywali. 2 lokata w tabeli, między kibicami Zamczyska pojawiały się rozmowy dotyczące Okręgówki, mało kto w to wierzył do końca, a złośliwi „znawcy” futbolu mówili, że to zwykły fart i po zimie Zamczysko będzie dostawać lanie od każdego.
Runda wiosenna
Przepracowana zima i zaczynamy drugą część sezonu. Zaczęliśmy dobrze, rewanżując się Lubli za porażkę na wiosnę oraz wygrywając na ich stadionie jako pierwsi w tym sezonie, co jak się później okazało wybiło z rytmu Lublę i jeden rywal w walce o okręgówkę nam odpadł. Niestety rewanż udał się także Kołaczycom, którzy wygrali u nas i szli jak burza, pnąc się w górę tabeli. Źle się działo i kolejny mecz u siebie przegrywamy, tym razem z Sobniowem. W końcu był ten dzień, gdzie trener Zamczyska miał dostępnych wszystkich zawodników ( wyjątkowo nie była to niedziela tylko święto Bożego Ciała). Wtedy o sile Zamczyska przekonał się boleśnie Nienaszów, który miał pokazać naszej drużynie gdzie nasze miejsce w tabeli. Gdy po pierwszej połowie wygrywaliśmy 1:0, zawodnicy Nienaszowa na drugą część gry wyszli nabuzowani i nakręceni przez trenera podczas przerwy. Po 55 minucie było już 4:0 dla nas, a rywale wyglądali na wykończonych. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 4:2 dla nas. Następnie doznaliśmy dwóch porażek z rzędu na wyjeździe, gdzie musieliśmy uznać wyższość Rymanowa oraz Jedlicza. Wielu kibiców straciło wiarę, że uda nam się osiągnąć miejsce premiowane awansem. Jednak terminarz rozgrywek nam sprzyjał, a na dodatek z formą trafił Stachurski, który strzelał bramki w ważnych dla klubu momentach. Kolejne mecze padały naszym łupem i tak na kolejkę przed końcem po zwycięstwie w derbach gminy z Osiekiem zapewniliśmy sobie awans.
Stało się! Po wielu latach Zamczysko wraca do klasy Okręgowej. Nie zabawiliśmy długo w A klasie, jak twierdzili inni przed sezonem, tylko że oni nas kierowali nie w tym kierunku. Ciekawi jesteśmy gdzie oni teraz są,? Chcieliśmy im podziękować, ponieważ to oni napędzali Zamczysko do wygrywania, do walki, do motywacji oraz do ciężkiej pracy, to właśnie takim ludziom chce się udowodnić, że się mylą a widok ich min, po tym jak bardzo się mylili jest bezcenny.
Dziękujemy
Dziękujemy naszym kibicom, którzy zawsze, podkreślam zawsze nas wspierali. Były momenty, gdzie bez kibiców nie osiągnęlibyśmy takiego samego wyniku, a jako prezent dla nich Zamczysko awansowało do klasy Okręgowej, lepszego prezentu chyba żaden kibic by się nie spodziewał.
Dziękujemy także naszym sponsorom, którzy wspierali nasz klub i bez których ten klub tak dobrze by nie funkcjonował, mamy nadzieję, że nasza współpraca jeszcze długo potrwa.
JESZCZE RAZ WSZYSTKIM DZIĘKUJEMY I ZAPRASZAMY NA KOLEJNY SEZON!!!