LKS Moderówka 2 - 0 Zamczysko Mrukowa
Żółta kartka: Karol Kmiecik
Zamczysko: A.Pykosz, R.Wietecha, R.Mastaj, D.Gumienny, D.Kmiecik, T.Kudłaty, J.Baciak, B.Kiciliński (83' A.Mastej), P.Stachurski, B.Mastaj, K.Kmiecik
Więcej w rozwinięciu ...
W XX kolejce rozgrywek A klasy seniorów nasza drużyna udała się na spotkanie wyjazdowe do Moderówki by tam powalczyć o kolejne punkty z tamtejszym LKS'em
Zamczysko do spotkania przystąpiło z dużymi brakami kadrowymi zabrakło Jakuba Cyrana, Konrada Cyran, braci Bilskich i naszego kapitana Jarka Twardzika, którego na boisku zobaczymy najprawdopodobniej dopiero w ostatniej kolejce. Do kadry meczowej po kontuzji nadgarstka powrócił Dawid Gumienny.
Dzisiejsze spotkanie było wyrównane, a o naszej porażce zadecydowały błędy.
Od pierwszych minut drużyna z Moderówki starała się grać wysokim pressingiem i już w pierwszej minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego musiał interweniować nasz bramkarz. LKS chciał jak najszybciej zdobyć bramkę, ale nasza obrona spisywała się bezbłędnie. Zamczysko w pierwszych minutach zostało zepchnięte do mocnej defensywy i próbowało kontrować rywala.
W 20 minucie piłkę z rzutu wolnego w pole karne dośrodkował jeden z zawodników miejscowych. Interweniować próbuje Pykosz wychodząc z bramki niestety mija się z piłką. Futbolówka strącona głową przez jednego z zawodników gospodarzy przelatuje obok słupka. Sędzia pokazuje, że bramkarz Zamczyska rozpocznie grę od bramki po czym podchodzi do zawodnika leżącego w polu karnym i chwilę póżniej nie używając gwizdka wskazuje na 11 metr. Decyzja sędziego Szelca wywołała spore zamieszanie na boisku jak i poza nim. Drużyna Moderówki po strzeleniu bramki chciała pójść za ciosem i już pięć minut póżniej Yildiz Serdest wyszedł "sam na sam" z naszym bramkarzem na całe szczęście jego strzał okazał się niecelny. Zamczysko na pierwszą dobrą okazję musiało czekać aż do 30 minuty spotkania. Bartek Masaj w polu karnym odnajduje świetnym podanie Piotrka Stachurskiego. Pomocnik Mrukowej
będąc na 10 metrze próbuje zagrać do Karola Kmiecika, jednak świetnie przeczytał to bramkarz naszych dzisiejszych rywali.
W drugiej połowie nasz zespół starał się jak najszybciej zdobyć bramkę niestety wszystkie akcje przechwytywali obrońcy gospodarzy. W 56 minucie było bardzo blisko wyrównania. Arbiter dzisiejszego spotkania odgwizdał rzut wolny z okolic 20-25 metrów. Do piłki podszedł Bartek Kiciliński i mocnym strzałem próbował zaskoczyć świetnie interweniującego Ziembańskiego. Zamczysko po tym rzucie wolnym rzuciło się do ataku, a bramka wyrównująca "wisiała w powietrzu". Niestety w okolicach 70 minuty nasz młody bramkarz popełnił błąd. Strzał z rzutu wolnego z okolic połowy boiska przełamał dłonie Pykosza i ku zdziwieniu wszystkich oglądaliśmy gola podwyższającego prowadzenie.
Po golu nasza drużyna nie zwiesiła głów i dzielnie walczyła do końca. Niestety dzisiejsze spotkanie zakończyło się porażką. Miejmy nadzieję, że już za tydzień w Dukli,
gdzie podejmiemy Iwełkę Iwla będziemy oglądać Zamczysko, które oglądaliśmy przez wcześniejsze tygodnie.